Dialogi na cztery nogi…

Wielki Zderzacz Hadronów znajdujący się w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy jest największą maszyną świata. Jego zasadnicze elementy są umieszczone w tunelu w kształcie torusa o długości około 27 km, położonym na głębokości od 50 do 175 m pod ziemią. My LHC (ang. Large Hadron Collider) nie potrzebujemy, zderzamy się na co dzień…

**

Dialog 1 / 11 lipca, niedziela, na ok. 2 godz. przed finałem EURO’2020, miły przyjemny wieczór…

Oficjalny komunikat PGE przed rozmową z operatorem (dalej jako O.): nie występują żadne nieplanowane przerwy w zasilaniu (niedobrze – przyp. j.), jeśli chcesz zgłosić awarię wybierz 2
j.- Dzień dobry, chciałem zgłosić awarię zasilania, Wawer…
O. - Dzień dobry, a prąd u sąsiada jest?
j. - Nie wiem, nie sprawdzałem, ale nie przypuszczam, żeby był, jak u mnie nie ma
O. - Nigdy nie wiadomo, a pan pójdzie „zrzuci" bezpieczniki i je „podniesie” i sprawdzi, może zasilanie wróciło?
j.- A co pan widzi na swojej tablicy synoptycznej?
O. – Nic nie widzę, nie mamy żadnej awarii, to może być u pana
j. – Tak, zawsze jest u mnie, czyli u was. Dziękuję i kłaniam się.

Po chwili słychać ryk syren pierwszego wozu strażackiego ( pies wyje), po drugiej chwili jedzie na bombach drugi wóz ( pies wyje jeszcze bardziej) …dzwonię ponownie do „Awaria PGE” ( tak to sobie zapisałem w komórce) – Oficjalny komunikat ( podniosłym głosem) Awaria! Emów, Wiązowna, Wawer, Wesoła! Planowane usunięcie awarii godz. 21.28 (ale dokładność).

- Udało się jednak po godzinie, a jeszcze przed rozpoczęciem spotkania finałowego. Wozy strażackie już spokojnie wracały do bazy, pies nie reagował.

*

Dialog 2 / 14 lipca, środa, ok. 17.30 po powrocie z roboty...

O. – Pogotowie wodociągowe, słucham?
j. – Dzień dobry chciałem zgłosić awarię po Państwa stronie, Wawer…
O. – Po naszej? A co się dzieje?
j. – Jest bardzo niestabilne ciśnienie wody, skacze góra dół i szumi w instalacji.
O. – A gdzie pan to obserwuje?
j. – Na manometrze przy piecu CO
O.- Nie, proszę pana... Manometr przy piecu nie jest dla nas miarodajny, pewnie ma pan kłopoty z piecem ( miesiąc po przeglądzie), albo z manometrem…
j. – A może Pan sprawdzić, co się dzieje po Waszej stronie?
O. – Ok. sprawdzam….( chwila napięcia – j. ) …nic nie widzę, nie mamy płukań, ani żadnej awarii. To na 95 % usterka w pana instalacji, bo nikt nam nie zgłaszał.
j. – A ile jest na tej ulicy odbiorców? Całych trzech.
O. – Faktycznie, ale mamy klientów za panem i milczą
j. – O tak, dziękuję…

Decyzja – przełączenie na studnię. Wszystko się uspokoiło, po kilku minutach ponowne przełączenie na wodociąg i obserwacja manometru zaraz na wejściu – skacze góra dół. Powrót na studnię.

j. – Dzień dobry czy to z Panem rozmawiałem? Wawer…
O. – Tak.
j. – Tym razem obserwowałem wskazania na manometrze przed instalacją – szaleje ..
O. – Do jakich wartości ?
j. – Nawet do 5 – 6 barów
O. – Nie proszę pana, takich wartości to my nie osiągamy…
j. – To akurat wiem, bo najpierw mnie zalewaliście, a potem musiałem usnąć reduktor ciśnienia, ale moglibyście zobaczyć co się dzieje na sieci lub stacji pomp?
O. – Dobrze, jutro ( bo dziś już po godzinach) ekipa przyjedzie i sprawdzi u Pana ciśnienie
j. – Jutro to ja będę w robocie i u mnie na wodomierzu ( tam sprawdzają) jest wszystko ok. To jak tak ma to wyglądać, to ja wycofuję zawiadomienie, bo nie chcę się denerwować…

Telefon do przyjaciela ( na codzień utrzymuje biurowce przy życiu)– W tej sytuacji to mają uszkodzony falownik na stacji pomp, ludzie leją wodę i „klepią” styczniki. Trzeba czekać aż się ogarną.

I po co nam, w naszym uroczym kraju, LHC? Na nic, bo my się na co dzień zderzamy tak, że człowieka tylko trafia szlag.

**
Opis LHC za Wikipedią

( Oczywiście, że tak wcześnie nie klepię w klawiaturę - to się tylko portalowy zegar rozjechał :))

j.